forum.babia.pl

Mimi

wprawdzie perć akademików została zamknięta do 31 maja, lecz wczoraj byłem na nie razem z bratem i okazało się, że turyści normalnie tam chodzą i przejść się da, choć zmarznięty śnieg w okolicach tych skałek gdzie są łancuchy znacznie utrudnia wejście i trzeba być ostrożnym. Wczoraj pogoda była idealna, na mnie największe wrażenie zrobiły potężne Tatry, zajmujące cały południowy horyzont. Wpadliśmy na trochę szalony pomysł i zaczęliśmy schodzić znów percią akademików. O ile w górę jest to do pokonania, w dół trudności diametralnie rośną, a to za sprawą śniegu. W paru miejscach musieliśmy wręcz zbaczać ze szlaku, bo ten prowadził przez bardzo stromy i cały zaśnieżony stok, więc zeszliśmy po skałkach. Mimo, że zdecydowanie warto przejść ten przepiękny szlak w obie strony, lepiej nie próbować zejścia w dół, przynajmniej narazie, póki śnieg nie zejdzie z północnych stoków. Ale warunki na pozostałych szlakach dobre Very Happy

damian_zawoja

jak dla mnie to czysta głupota i nie wiem...chęć zabłyśnięcia na forum???
jeżeli tak to źle trafiłeś...jak chodzisz po lewiznach to się nie chwal..a uwierz to jest do czasu...pewnego razu sie przejedziesz i zobaczysz..
Jak dla mnie szczyt głupoty na tym forum

Angi

Zgadzam się z Damianem.
Wejść jeszcze można choć to tylko i wyłacznie na własne ryzyko. Skoro Perć jest zamknięta do końca maja to jest lewizna. Ale zchodzić percią, gdy ruch jest jednostronny to już oznaka kompletnej GŁUPOTY i braku "szacunku do gór" gdyby wam coś się stało to GOPRowcy mieliby co robić, a potem mówią o braku odpowiedzialnośći i doijrzałości ludzi chodzących po górach....

jahod

ammo

Przy ładnej i stabilnej pogodzie, gdy szlak został wytyczony przez kogoś już wcześniej, z rakami, kijkami i oczywiście kompanem można w okresie późnojesiennym\wczesnowiosennym na Babią percią iść, nie widzę wielkich przeszkód. W Tatrach ludzie nagminnie odstawiają lewiznę, często w dużo trudniejszym terenie, przy złej pogodzie - co jest nie do przyjęcia i ryzykiem ok. 90% że coś się niemiłego wydarzy.
Zakazy, ograniczenia itp. sprawy w kategorii szlaków są przecież efektem działania i decyzji człowieka - jego subiektywnej oceny.
To czy jestem w stanie przejść np. w\w szlak zależy od indywidualnego podejścia - zestawnienia plusów i minusów, oceny kondycji i wytrzymałości, należy zaczerpnąć porady, przestudiować mapy, przewodniki, sieć, zapoznać się z topografią terenu i jeżeli uznam, że jestem gotowy na przejście tejże trasy (w jednym kierunku) to po prostu nią pójdę nie zważając na fakt o jej zamknięciu.
Wówczas nic i nikt nie jest w stanie sprostować mojej decyzji, za wyjątkiem Najwyższego Razz

mefistofeles

miesiąc temu jeden gościu łaził po schronisku i pytał wszystkich czy żółty jest przetarty. Patrzyli na niego jak na idiotę Very Happy

Powtórzę - jeśli łazisz po lewiznach to zachowaj to dla siebie, a nie rozgłaszaj na lewo i prawo.

ammo

Alonso Harris

@Mimi

oki poszedłeś pasuje, to co widziałeś to Twoje z tym że chwaląc się otwierasz drogę osobą dużo słabiej przygotowanym bądź mającym mniej szczęścia niż Ty, pamiętaj to forum jest ogólnodostępne.

a z drugiej strony czy to nie głupota pisać o łamaniu prawa, skoro ustalenie adresu IP jest debilnie proste ?

PZDR

Mimi

przecież po to napisałem że lepiej nie schodzić percią teraz w dół żeby właśnie to odradzić innym! a wogóle czytałem wiele o tym szlaku i nigdzie nie spotkałem się z czymś takim, żse perć jest jednokierunkowa, jeśli by tak było, to po co np pisać na mapach czas, który trzeba aby nią zejść? NIE MAM ZAMIARU "ZABŁYSNĄĆ" NA FORUM! opisałem swoją wycieczkę i wrażenia, nie żałuję ani trochę przejścia tego szlaku w obie strony, dzięki temu zdobyłem mnóstwo dośwaidczeń. Poza tym nie byłem jedynym turystą na perci, przechodziło tamtędy kilkadziesiąt osób, często ludzi nienajmłodszych, a pod czarnym dziobem zobaczyłem faceta z przywiązanym do siebie małym pieskiem! czy oni według was są wszyscy szaleńcami? Nie miałem zamairu nikogo zachęcać do schodzenia tym szlakiem, po prostu opisałem to co chciałem, a jak widać żyję i nic złego się nie stało, więc nie wywołujcie paniki, bo naprawdę nie ma o co. I jeszcze jedno: po czym wnioskujecie, że ja się chwalę? bo czytałem wiele wypowiedzi opisujących brawurowe wręcz wycieczki w Tatry i nikt nikomu nie narzucał chwalenia się itp. ludzie ja nie wiem co takiego strasznego widzicie w mojej wypowiedzi

bardakon

ammo

Normalne zjawisko. Zimą jest tam rzadki ruch, a teraz gdy zbliża się ku otwarciu szlaku po przerwie zimowej ludzi będzie coraz to więcej, trzeba się z tym najnormalniej liczyć. Teraz przeciągnięto ten zakaz do końca maja. Niegdyś na chadzających po perci w maju nic złego nie można było powiedzieć, bo szlak otwierano już zdaje się w połowie kwietnia.
Mimo wszystko uważam, że przy gęstszej warstwie śniegu na tym konkretnym szlaku jest paradoksalnie bezpieczniej i łatwiej technicznie aniżeli w obecnych, zdradliwych warunkach.

mefistofeles

Mimi

a wogole przed wejściem na perć stoi jak byk tablica z napisem, że jest zamknieta do 30 kwietnia, o tym, że przedłużyli zamknięcie dowiedziałem się dopiero na internecie, więc nie można mieć pretensji, że ktoś wejdzie teraz na szlak, gdy jest po 30 kwietnia (ja byłem na perci 3 maja, więc szlak był otwarty). Po kiego diabła to całe zamiesznie- tak jak pisałem wcześniej wchodziło tam mnóstwo turystów, nikt tego dnia nie zginął, więc chyba to trochę przesada z tym tematem, napisałem, że szlak jest trudny do przejścia w dół i żeby tego nie próbować, co w tym złego. i jeszcze jedno KAŻDY TURYSTA, KTÓR TAM BYŁ SCHODZIŁ ZE SZLAKU, BO CONAJMNIEJ W JEDYM MIEJSCU TURYŚCI PRZECHODZILI NIEZGODNIE Z MIEJSCEM PRZEBIEGU SZLAKU,A TO DLATEGO, ŻE BYŁO TAM ŁATWIEJ PRZEJŚĆ NIZ PO SZLAKU!

mefistofeles

Mimi

więc po co np. pisać czasy zejścia percią na mapach BGPN, skoro nie wolno. Przed wejściem na szlak dokładnie zaznajomiłem się z tą tablicą- nie wzmianki o tym, że szlakiem tym nie wolno schodzić percią