forum.babia.pl

czyzyk

pytanko kto z was jest zwolennikiem kijkow?
jak czesto ich urzywacie?

ja osobisie biore je ze soba zawsze, ale tylko dla tego ze mam klopoty z kolanem czasem i plecami... a co mysla o nich ludzie w pelni zdrowia?

mefistofeles

ja sie wypowiadac nie powienem, bo tez mam problemy z kolanami. Generalnie uzywam, tym bardziej, ze zdarza mi sie jezdzic zimą. Latem bardzo przydatne przy:
a) długich podejściach
b) w błotnistym terneie do przeskakiwania przez kałuże
c) zejściach - (choc spowialniają)

Przeezkadzają w terenie skalistym

jahod

Oj tam od razu niepowinniśmy.. wypowiemy się i już! Twisted Evil

Generalnie zgadzam się z tym co napisał mefisto, tyle że uważam że w terenie skalistym też są przydatne - tylko trzeba założyć gumowe końcówki żeby się nie ślizgały (tam gdzie zbyt stromo na kijki, to wiadomo - składamy i wtykamy w plecak).
Mnie się odzywa kolanko przy długich zejściach, więc z kijkami chodzę obowiązkowo! A, że nie rozstaję się z kijami od około trzech lat, to już pójścia bez nich w góry zupełnie sobie nie wyobrażam!

No i na koniec opinia o moim sprzęcie. Mam kijki kohla tirol cośtam (niestety więcej z nich nie odczytam, bo trochę są zużyte, a w necie jak na złość mojego modelu nie moge znaleść :/). W każdym razie czerwone. Rączka jest taka pod kątem, zrobiona z czegoś na kształt korka!
Generalnie dobre, chociaż czasem odmawiaja posłuszeństwa i nie chcą się blokować, to znów nie chcą sie odkręcić :/ Wygieły mi się dwa razy tak porządnie - ale juz odgięte! No i ta rączka bardzo wygodna Smile

W skali pięciostopniowej oceniam je na czwórkę z plusem - za to zakręcanie!

czyzyk

ej to widze ze elita ma problemy z kolanami:D

bardakon

Nigdy kijków nie używałem, ale zakupiłem na allegro ostanio jedną parę za 70zł. Oczywiście brzmi to jak by były odpustowe, ale widziałem identyczne w sklepie... 120zł za sztukę! Myk tkwił w tym, że pan sprowadzał sobie kijki bezpośrednio z Niemiec, a chyba nie znał polskich cen. W każdym razie już zna Sad

i drugiej pary już się tak tanio nie zakupi.
Jak się z nimi chodzi napiszę jak użyję, w kazdym razie mi brakowało podpory szczgólnie na odcinkach dłuugich, kilkudniowych wyprawach, gdzie idzie się z tobołami na plecach. Pożyjemy zobaczymy

Z kolanem mogę się dołozyć Smile

w moim wieku wczesno młodzieńczym, bliżej nieoznaczonym rozbiłem sobie kolano prawe i pewną część (chyba mało wazną, o ile takie są w kolanie) mam w kilkuset kawałkach. Teraz to już żadna różnica dla mnie oprócz tego że nie mogę klęczeć na prawym kolanie dłużej niż minutę. Swego czasu miałem na nodze gips przez tydzień (docelowo 2 ale po sporze lekaży ściągnięto mi go w połowie terminu).
Bardzo mnie to męczyło gdy rosłem (jak mówią lekarze rzecz jasna) i używałem hektolitrów cudownego specyfiku o nazwie Ben-Gay - jeżeli ktoś używał to wie... zapach czuć w odległości 500 kilometrów i przenika ściany Laughing

czyzyk

Ben Gay masc wyprodukowana w USA zalecana do stosowania przed i po aktywnosci fizycznej:D sie tez mialo a pachnie fajnie bo nos przetyka:] tylko droga dosc:/

mefistofeles

ja mam fizany. I tez mi się jeden to nie chce zblokwac to odkręcić. Ale nienarzekam. CO do terenu skalistego to miałem na mysli np samą Orlą. Na zajściu z Krzyżnego sie przydawały, choc spowalniały marsz. I brakowało mi ich na szlaku na Przełęćz pod Chłopkiem (myślałem, ze bedize kiedy ich uzyc wiec zoatały w schronisku)

A kolano rozwaliłem sobie standardowo. Był kwiecien 2004, gdzies miedzy Chełmnem a Grudziadzem . Mój towarysz podrózy postanowił pod jeżdząć pod górkę (dość konkretną) 35 km/h, a ja kretyn próbowałem za nim nadążyć.

bardakon

mefistofeles

ja 130 za parę

qbosh

to ja sie wypowiem też. Jahod co do Twoich kijów - są wypasione i prawie że niezniszczalne Very Happy

.
Co do zasadności używania kijów - jak najbardziej i praktycznie w każdym terenie - bardzo odciążają stawy - szczególnie przy zejsciach. Ja używam troche innego sprzętu - ale na podobnej zasadzie działania.
Natomiast kolanka - oj to temat rzeka. Niestety wiekszość z nas kolanka ma już załatwione albo jest w trakcie ich wykańczania. I teraz najlepsze - nie szkodzą nam góry - chyba że chodzimy po nich miesiącami z 50 kg plecakiem. Idąc po asfalcie i uderzając silnie piętami ( a praktycznie każdy chodzi z pięty ) rujnujemy chrząstke w stawie. Do tego jeszcze niewłasciwa dieta, tryb życia, stresssss. No i zaczyna sie chondormalacja ( zwyrodnienie chrząstki ) Crying or Very sad

dobra nie strasze dalej... waże żeby ruszać nogą , nawet jak boli, nie pzreciążać i odpowiednio wczesnie udać się do ortopedy. Very Happy

No i tu wchodzą kijeczki - nie tylko odciązają ale i stabilizuja w kilku plaszczyznach. Dlatego:
łAZIĆ Z KIJAMI DO CHOLERY!!!! Very Happy

jahod

mefistofeles

włąśnie wyjąłem moje z szafy i dały sie złożyc, choc jakis czas temu stawiły mi zaciety opór Smile

Zabawne przejścia miałem z talerzykami do nich - jeden mi sie wyrobił i kiedy chodziłem bez gumek wiecznie mi spadłał - raz na przykład na zejściu z Zawratu. (wyjąłem je zaraz jak sie łańcuchy skonczyły), innym razem na Świastówce Roztockiej. I za każdym razem ktoś mi go oddawał Smile

Obecnie już naprawiony Smile

model trektour: [link widoczny dla zalogowanych]

qbosh

znowu dobrze Jahod gada - mozna sobie kijki zmotać nawt i z kawałka rurki - tyle ze niestety za jakość trzeba płacić - odporność drogiego kijka od tańszego jest mniej wiecej tyle razy wieksza co cena ( nie mówie tutaj o tzw okazjach ) składa się na to - projekt, wykonanie, materiały ( czesto tez niestety prestiż firmy - czego nie rozumiem ). Efekt jest taki że kupując tańsze kije kupujemy je po prosty częściej.
ale....nie poapdajmy w fanatyzm - jak ktoś używa kijków od świeta - to mu średnio potrzebne super wypasione. w sumie myk polega na tym coby dobrze dobrać jakość do potrzeb. Aha w jakimś bardzo starym NPM jest artykuł o konserwacji kijów składanych - polecam każdemu kto takie posiada Very Happy

Zacząłem od Jahody i na niej skończe - jej kije wytrzymały mocno nieprawomyślnego 90 kg faceta. Very Happy

pozazdrościć

jahod

mefistofeles

qbosh - a mógłbys streścic co najwazniejsze w tym artykule - az tak starymi enpeemami nie dysponuje, a na stronie nie ma pelnych wersji textów