|
forum.babia.pl Forum Babiogórskie- Forum strony www.babia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qbosh
Odznaka Srebrna
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstancin/Nieznajowa
|
Wysłany: Nie 2:08, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
na szczęscie pod reką masz net - ale w skrócie kijeczki rozkręcamy i w zależności od stopnia upaparnia w srodku wycieramy na mokro albo na sucho. Mozna tez je umyć. potem na kaloryfer - niech schną. a na koniec robimy miksture z kalafonii i denaturatu i nacieramy element w srodku i częsći ktore maja o siebie trzeć - mozna jeszcze bardzo cienko posmarować gwint w elemencie rozpierającym. Delikatnie bo jak nam smar pojdzie na scianki to bedą sie składać.
teraz słowniczek:
Kalafonia - srodek ułatwiający lutowanie - dostepny z regułu w postaci jakiegoś pudełeczka ( skelpy elektroniczne, supermarkety budowlane ) kosztuje grosze. w pudełeczku mamy coś w rodzaju landrynki - półpzrezroczystą brązowawą masę. należy troche jej skryszyć i wrzucić do odrobiny denaturatu ( tak żeby powstała zawiesina w miare jednorodna )
Denaturat ( zwany też SS likier - od czaszki na etykietce ) lekko błekitnawy płyn o pasqdnym smaku. Uwaga - potężnie wali w dekiel ...i oślepia
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mefistofeles
diabeł wcielony
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Nie 2:15, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
qbosh napisał: |
Denaturat ( zwany też SS likier - od czaszki na etykietce ) |
Albo tez jagodzianką na kościach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jahod
wiewiórka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 2:22, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
mefistofeles napisał: | Albo tez jagodzianką na kościach... |
Ty mi tu jagodzianek nie obrażaj
Na koniec dnia wlepka: "do czego służą kijki trekingowe"
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qbosh
Odznaka Srebrna
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstancin/Nieznajowa
|
Wysłany: Nie 2:38, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
no coż kijek trekkingowy uniwersalny jest kto zgadnie co robi tutaj?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mefistofeles
diabeł wcielony
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Nie 2:52, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
udaje antenę - to działa?
BTW: w jakims npmie był poradnik jak z kija zrobić jednonożny statyw. W sumie drobiazg, ale trzeba mieć kulową głowicę do statywu, a to trudno dostać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qbosh
Odznaka Srebrna
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstancin/Nieznajowa
|
Wysłany: Nie 3:19, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
kulowa glowica to banał - poszukaj dobrze w necie. pozatym tak naprawde potrzebna jest tylko sruba od statywu. po cholere głowica kulowa w sprzecie który i tak mozan przechylic jak sie chce ( jeden punkt podparcia przecież ) można ew zagiąc kawałek blachy o 90 stopni i przewiercić - to da nam możliwośc ustawienia kadru pionowo. Cały myk ogranicza sie do tego jak umocować tą srubę do kijka - a tu juz rozwiazań tyle ile kijków.
Po mojemu 2 najlepsze patenty - domorosły, czyli dokrecamy do aparatu śrube z jakąkolwiek przedłóżką, np wygietą z blachy. tak zeby przedłużka miała ok 10-15cm. Następnie kupujemy 2 troki do plecaka - takie z klamrami zaciskowymi. Za pomocą tych klamerek kiedy trzeba przypinamy przedłóżke do kijka. przy odpowiedniej praktyce robimy to szybko i sprawnie. Koszt minimalny.
Albo wyjście drugie - poszepnięte przez Jahoda - kupujemy mały statywik taki co ma 10-15 cm. Po złozeniu stanowi on idealną przedłózke do mocowania za pomocą pasków a do tego jeszcze można go używać normalnie.
Tak sobie mysle że przykrecanie czegokolwiek do kijka to zbytek łaski. To i tak bedzie tylko monopod wiec stabilność problematyczna. A kijek ze śrubą na wierzchu, cóz może być trudny w użyciu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jahod
wiewiórka
Dołączył: 30 Lis 2005
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 3:24, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
qbosh napisał: | Albo wyjście drugie - poszepnięte przez Jahoda - kupujemy mały statywik taki co ma 10-15 cm. Po złozeniu stanowi on idealną przedłózke do mocowania za pomocą pasków a do tego jeszcze można go używać normalnie. |
W sumie to ja trochę nie o tym podszeptywałam, ale narazie nieważne, bo nie umiem tego na necie namierzyć
Tymczasem znalazłam to:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qbosh
Odznaka Srebrna
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstancin/Nieznajowa
|
Wysłany: Nie 3:55, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
po konsultacji z Jahodą - faktycznie głowica kulowa może sie przydać. na razie bez szczegółow. Ciągle trwa faza projektowa jak przewale sesje - narysuje to co uknujemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czyzyk
Odznaka Srebrna
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 19:23, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
wiec tak ten statyw to profesjonalnie nazywa sie monopod:D i to jest podporka:P
a po drugie to mefistofelesie z tego co ja wiem to to co masz na kkoncówce kijkow to to nie sa gumowa koncowki tylko nakładane wkłdaki ktore powinno sie zakladac gdy sie nie korzysta z kijkow:] np po to aby komus nie przerysowac twarzy gdy sie je ma przytroczone:]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mefistofeles
diabeł wcielony
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Nie 19:28, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
oj czyżyku - czepiasz się. Te końcówki mają dwa zastosowania - pierwsze to to co mówisz, drugie zaś to w teranie skalistym, wtedy widia się ślizga i ściera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czyzyk
Odznaka Srebrna
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Nie 19:59, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
no ktos musi sie czepiac nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mefistofeles
diabeł wcielony
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 575
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Inowrocław
|
Wysłany: Nie 20:00, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
czep się tramwaju
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qbosh
Odznaka Srebrna
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Konstancin/Nieznajowa
|
Wysłany: Nie 20:08, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
panowie idzcie na dwór i porzucajcie sie kamieniami przynajmniej nie bedziecie kasztanić pięknego kijkowego tematu. A co do końcuwek gumowych - to faktycznie maja pomagac tam gdzie podłoże sie nie nadaje . Zaś ich funkcja ochronna - to tylko funkcja poboczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
useR
Odznaka Popularna
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 14:12, 30 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
To i ja dorzucę swoje dwa grosze. Otóż chodzę z kijkami, ale tylko zimą, a i wtedy nie używam ich zawsze. Chętnie używam kijków idąc w nieprzetartym śniegu. Gdy już coś jest przetorowane to często kijki mi przeszkadzają. Druga sytuacja, to taka, kiedy idę z psem "przytroczonym" do paska. Zwierz jeszcze młody i czasami ma wielką chęć na skok w bok, a wtedy dla mnie cztery punkty podparcia w śniegu to nieoceniona pomoc
Co do samych kijków. Ja używam takich zwyczajnych, narciarskich. Z tej prostej przyczyny, że mam wyjątkowe umiejętności demolowania sprzętu i po tym jak wziąłem do ręki kilka z produkowanych obecnie teleskopów uznałem, że nie wytrzymają dłużej niż jeden sezon, więc szkoda kasy. Specjalnie zwracam uwagę na "obecnie produkowane", ponieważ kiedyś używałem dwuelementowych teleskopów i nieźle mi służyły. Ale tamte i te obecne to jak dębowa pała i brzozowa witka.
Jednak w ostatnich miesiącach moje opory zaczynają powoli pękać, a to za sprawą kijków Leki Air Energo2. Dwuskładowe teleskopy, które kupiłem przy jakiejś okazji mojej żonie (dwuskładowe dlatego, że chodziło nam o kije głównie do skitouru, dopiero w drugiej kolejności do pieszych wędrówek - a trójelementowe na nartach jakoś przekraczały granicę tego co potrafiłem sobie wyobrazić). Cóż; kijki owe raz czy dwa po cichu sobie pożyczyłem i muszę stwierdzić że nie poddają się tak łatwo demolce, a jednak możliwość regulacji długości kija ma swoje niezaprzeczalne zalety.
Może więc w przyszłym sezonie dojrzeję do teleskopów i dla siebie?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaytek
Wstępujący na szlaki forum
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:39, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
od pół roku jestem szczęśliwym posiadaczem kijków Finzana i żałuję że tak późno
Polecam kijki każdemu i do prawie każdych warunków terenowych. W Tatrach tylko tam gdzie na czworakach trzeba iść albo po łańcuszkach mykać przytraczam do plecaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|