forum.babia.pl

bardakon

Był ktoś (oprócz kubulka) na Leskowcu rowerem? Od mojego domu najbliższy podjazd jest od strony Tarnawy Górnej. Niestety jest on zbyt wymagajacy jak dla mnie i 60% trasy musialem prowadzić:/ Przez pierwszy kilomert pokonujemy kocie łby. Potem kilometr możemy spokojnie po trawie, lecz już następne etapy są bardzo strome aż do połączenia trasy od Tarnawy z trasą z Ponikwii i możemy troszkę jechać (na ile pozwala wytzymałość) a troszkę prowadzić. Coprawda finisz kończymi na sodełku ale i tak większośc trasy była zrobiona pieszo:)
Lepiej było podczas zjazdu w kierunku Łamanej Skały, ale już na samą Łamaną Skało nie dalo się wjechać, ponieważ za skrzyżowaniem (nie pamiętam nazwy) cała trasa była zatarasowana zwalonymi drzewami Mad

Również zjazd od owego wspomnianego skrzyżowania do Krzeszowa jest raczej dla tych bardziej wprawionych, poniważ amortyzator 100mm jest obowiązkowy (+ kask) Brak tych udogodnień niestety sprawia że momentami (często długimi) musimy prowadzić rower po dość dużych kamieniach i wzdłóż rowów wydrążonych przez wodę zamiast jechać Rolling Eyes

kubulek

Damian a próbowałeś szlaku z Czartaka (w obie strony) miejscami neiprzejezdny tak zniszczony przez endurowców (to jest dramat jak zjeżdżasz 30km/h i musisz to wyhamować bo na drodze leża kamienie wielkości kokosa), najdogodniejszy podjazd jest z Jamników, bardzo długi ale małe nachylenie więc można jechać bez prowadzenia, poza tym bardzo ładny i nawet nie zniszczony, chociaż troche monotonny i mozolny.

bardakon

Mhm, w czwartek lookne na mapke i wpisze te jamniki to rozpiski:) narazie w tą sobotę idę(..dziemy Cool

)na Leskowic pieszo .

kubulek

Ta idziecie powiadasz..to moze ja tez sie zabiore z ponikwi i wreszcie poznam ta tajemnicza bialoglowe co ci tak w glowie zawrocila a mnie na gg zpantoflowała Razz

fingers77

Ja wybieram sie w tym roku. Ale tylko gdy bedzie ciepło i sucho. Od Inwałdu jest po drodze gancarz i ten odcinek trzeba prowadzić. Poza tym mam rower trekingowy i w błocie nie mam zamiaru kąpać łańcucha.

sebas

"Był ktoś (oprócz kubulka) na Leskowcu rowerem? Od mojego domu najbliższy podjazd jest od strony Tarnawy Górnej. Niestety jest on zbyt wymagajacy jak dla mnie i 60% trasy musialem prowadzić:/ Przez pierwszy kilomert pokonujemy kocie łby".

Podjazd latwy nie jest, ale 99.5% w siodle. Kocie lby przy fullsuspension sa do objechania. Jakis kilometr pozniej natomiast jest odcinek, ktory przez wzglad na nachylenie jest problamtyczny...