forum.babia.pl

mefistofeles

Dzisiaj się wybieram poszaleć na nartach:) NO dobra - nie poszaleć, bo sie dopiero będę uczył jeździć na dwóch deskach. Niby nic szczególnego, ale stok jaet jakies 70 km ode mnie, na wiślanej skarpie. Wyciąg, armatki, full wypas. JAk wrócę w jednym kawaku opowiem, pa!

[link widoczny dla zalogowanych]

jahod

mefistofeles

obiecana relacyja:
po dwóch godzinach w PKSach i 2km spacerku dotarliśmy pod wciąg. A włąściwie nad, bo stacja znajduje sie u góry stoku. Zgroza w wypozyczalni (35 PLN za 4 godziny) mamy sprzęt i idziemy sie uczyć. Najpierw na małej góreczce przed parkingiem. Zapinam narty i leżę. Dziarsko wstaję, przejeżdzam 20 metrów i leze znowu. Wracam na górę. Trza byc twardy. Udaja mi sie zjechac, wywracam sie dopieor na lodzie. Za mna zjeżdża Asia - ona nie ma tyle szczescia - zatrzymuje sie w jakiś deskach. Postanawiamy wiec zejśc na sam dół - a chodzenie w butach z wypozyczalni do najprzyjemniejszych nie nalezy. Tu idzie nam juz lepiej Smile

Reszta na fotach:

Z górki na pazurki:

a właściwie na co innego:

stok w całej okazałości

choć wywrócona to trzyma fason:):

a oto i ja:

Asia po szczęsliwym (choć z przygodami) pokonaniu wyciągu orczykowego Wink

Ciekawy płotek:

Nazwa knajpy mocno na wyrost

NAuczyliśmy się zjeżdżać pługiem, szeroko (bardzo szeroko) skręcać i nie panikowac. Nastepna lekcja - nie wiem kiedy...

PS jahod - to jest najwyzsza górka na którą moge pojechać, pojeździc i tego samego dnia wrócić - nie każdy ma to szczescie mieszkac 40 km od gór Sad

bardakon

Ja mam do najbliżesz górki 500m i dziś miałem pierwszy raz narty na nogach!
Sprzęt pierwsza klasa jak na wczesne lata 70-te. Firma moich nart znalezionych na strychu to ZAKOPANE a model a jakże: RYSY - bardzo swojsko Smile

buty od sąsiada i jazda. Spadek górki miał 35-45` bo dość niereguralny a długośc ok 150m. Mój rekord to 15m bez międzylądowania Cool

Jak się nauczę "ciut" lepiej to wybiorę się na moje trasy rowrkowe. Wtedy traska bedzie miala 2km ciągle w dół z tym że po części w lesie ale co ma się nie udac! Jak nie w tym roku to w przyszłym... Smile

kubulek

Bardakon to ty może lepiej zostaw nam w spuściźnie te hasła do kont bo ty chyba nie wiesz na co się porywasz:p...ehh jak ja sobie przypomne jak 3 lata temu założyłem pierwszy raz narty na nogi, oj zielone polsporty po prostu klasa;]

jahod

mefistofeles

jahod - materiału nie ma bo aparat zwykle leżał wraz ze mną w plecaku Wink

Ale znowu aż tylu tych wywrotek nie było Smile

jahod

mefistofeles

jest drobna różnica - na nartach umiem się zatrzymac inaczej niż koziołkojąc Wink

Poza tym stok kończył się wypłaszczeniem. Generalnie szło nam znacznie lepiej niż na tym nieszczęsnym parapecie wtedy Wink

fingers77

Ja tam od zjazdowek wole biegówki

jahod