młody66.6
Odznaka Popularna
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawoja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:04, 11 Lut 2010 Temat postu: Snowdon ( wal. Yr Wyddfa) 1085m.n.p.m. |
|
|
Witam nie będę się za dużo rozpisywał więc tak:
W Walii byłem w celach zarobkowych bo jakżeby inaczej i w mojej głowie już od dawna chodził pomysł wejścia na najwyższy szczyt Walii. Mając offa Ja, Aga (obecnie żona) i kumpel Kamil którego tam poznaliśmy na shifcie (auto), zapakowaliśmy się o 8 rano i wyruszyliśmy w góry (pierwsze autem bo trzeba było z Wrexham dojechać do Pen-y-Pass ok 100km,a potem już nóżki i nóżki). Na parkingu w Peny lekkie przestudiowanie mapy i w drogę, jak się okazało jedną z najtrudniejszych i najdłuższych jakie prowadzą na Snowdon. Polak potrafi wiele rzeczy więc zaczynamy wspinaczkę a nie spokojne podchodzenie, gdyż trasa po kilkuset metrach pięknej ścieżki nagle skręciła w prawie pionowy trawers grani Y Lliwedd 1010m. Widoki mamy Piękne na Jeziorka, które licznie tu występują i na poszarpaną grań dookoła w większości nie przekraczająca 1000m. Wszystko pięknie i ładnie, góry przypominają nam Tatry (tylko o 1500m niższe, ale nic dziwnego skoro są najstarsze w Europie). Problem jest taki że do tego momentu jeszcze występowały jakieś znaki i kopczyki a teraz tylko postrzępiona grań i zero jakichkolwiek śladów ludzi jak i ścieżki:/ . Okazało się potem że tą trasą mało kto chodzi (co było widać na szlaku , ani jednej zabłąkanej duszyczki) gdyż jest za trudna, a jak już ktoś się znajdzie na Y Lliwedd to idzie gdzie mu pasuje byle wyjść z grani. Krótka narada i postanowiliśmy iść ściśle granią aż do przełęczy między Snowdon a Y Lliwedd. Widoki piękne,grań trudna ale do pokonania i tak po paru chwilach stoimy pod ścianą Snowdon, który dumnie głowę chowa w chmurach. Przerwa jest króciutka gdyż chmury coraz niżej schodzą i zaczyna pokrapywać jak to na wyspach hihi. Samo wejście na Snowdon nie jest trudne lecz bardzo strome. Na szczycie też nie siedzimy długo gdyż widoków niestety brak,więc zaczynamy schodzić ale inną trasa gdyż nie lubię się powtarzać . Kierujemy się na szlak zwany Pyg Track lecz po około 400 m odbijamy w dół i idąc pod piękną Zachodnią ścianą Snowdon łączymy się ze szlakiem którym wchodziliśmy i nim dalej do Pen-y-Pass i na mieszkanie.
Wycieczka ładna tylko pogoda nie dopisała za bardzo, ale jest pretekst by tam wrócić
czas trwania z dojazdami ok 8/9h
Z drogi do Pen-y-Pass nasz cel za chmurami
[link widoczny dla zalogowanych]
Małe zbliżenie, chmurki zakrywają tylko Snowdon 1085m a Y Lliwedd 1010m zaczyna się pięknie prezentować
[link widoczny dla zalogowanych]
to już z podejścia na Y Lliwedd, widok na Jezioro Llyn Llydwa i wznoszący się nad nim Snowdon
[link widoczny dla zalogowanych]
Cel główny (z pierwszej Przeł.) Piękny, złowrogi,wyniosły Snowdon hihi
[link widoczny dla zalogowanych]
w tym kierunku idziemy ,Grań Y Lliwedd 1010m i jego 500m zerwa
[link widoczny dla zalogowanych]
Pionowa grań Y Lliwedd z pierwszego i najniższego szczytu z pod tej nazwy
[link widoczny dla zalogowanych]
tych kumpli można spotkać co krok i w bardzo nietypowych miejscach
[link widoczny dla zalogowanych]
Skały ostre jak nóż
[link widoczny dla zalogowanych]
Jez. Llyn Llydwa z grani Y Lliwed
[link widoczny dla zalogowanych]
Ściana najwyższego z Y Lliwed
[link widoczny dla zalogowanych]
jezioro Llyd Llydwa
[link widoczny dla zalogowanych]
Tę trasę mamy już za sobą i pierwszych turystów napotkanych też
[link widoczny dla zalogowanych]
a to nasz przyjaciel podczas przerwy śniadaniowej
[link widoczny dla zalogowanych]
a takie cudo stoi na szczycie
[link widoczny dla zalogowanych]
grań Y Lliwed z trasy powrotnej[link widoczny dla zalogowanych]
na trasie łatwiejszej już więcej ludzi
[link widoczny dla zalogowanych]
widok z nad jeziorka Glaslyn
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatni rzut oka na naszą zdobycz
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez młody66.6 dnia Czw 13:15, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|