|
forum.babia.pl Forum Babiogórskie- Forum strony www.babia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marol
Odznaka Złota
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Pon 10:00, 29 Maj 2006 Temat postu: Wejście na Oszus |
|
|
Nie orientujecie się może jak wygląda sprawa przejścia słowackim szlakiem granicznym z Rycerzowej na Krawców Wierch? Czy koniecznie należy "wejść" na szlak na przejściu i "zejść" na przejściu? Chciałbym zejść z Rycerzowej żółtym na przejście graniczne, przejść na Słowację, dalej na Oszus i przejść przez granicę na Krawców Wierchu. Problem jest taki, że na Krawców Wierzchu nie ma przejścia i pewnie będę musiał przejść granicę na przełęczy poniżej bacówki gdzie nie ma szlaku w jej stronę. Pozostaje więc albo szukać ścieżek leśnych by "nie poginać" w stronę Glinki ale przejść na Krawców na "krzywy ryj" Szedł ktoś może tamtym szlakiem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
useR
Odznaka Popularna
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 11:31, 29 Maj 2006 Temat postu: Re: Wejście na Oszus |
|
|
marol napisał: | Nie orientujecie się może jak wygląda sprawa przejścia słowackim szlakiem granicznym z Rycerzowej na Krawców Wierch? |
Ja bym to zrobił tak: przeszedłbym na polską stronę na przeł. Glinka, nastepnie szedł chwilę asfaltem do momentu aż po prawej stronie znajdziesz dosć szeroką leśną drogę. Las pod Jaworzyną, a więc w paczątkowym odcinku tej drogi, jest dość gęsty i pełen połamanych i powycinanych drzew (to zresztą powód aby nie iść słowackim szlakiem, bo tam też wielka pardubicka). Po kilkunaastu minutach, kiedy las stanie się czysty to śmiało możesz podchdzić w górę na Krawców. Jest tam nawet jedno takie dość dogodnie miejsce. Trudno je opisać, ale możnasz poznać po tym, że po prawej stronie drogi jest coś w rodzaju starej pętli do zawracania. Wtedy w prawo, wzdłuż jednego lub drugiego potoku i wychodzisz wprost na bacówkę.
Pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marol
Odznaka Złota
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Pon 11:54, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dzięki za radę, może jakoś trafię. A jakie są warunki do wędrowania na słowackim niebieskim? Mam mało czasu i zapowiada mi się maraton gdzieś między 6.00 a 18.00 między Rycerzową i Mizową. Przez to pytam (nie wiem czy dam radę)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
useR
Odznaka Popularna
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 12:46, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Co do całego odcinka to nie jestem w stanie wiele Ci powiedzieć. Ostatni raz przechodziłem tamtędy bez śniegu chyba w 2004. Jedynie w poprzedni weekend podchodziłem z psem na Krawców niebieskim zamiast standardowo, tak jak pisałem, wzdłuż potoka. Na odcinku od przejścia do Krawculi leży trochę świerków. Da się iść, ale czas trzeba liczyć tak x 2 w stosunku do normalnego, szczególnie jeśli będziesz miał co nieść . Kręcili się tam na dole jacyś załoganci z Lasów, ale wątpię żeby się z tym uporali w ciągu tych kilku dni.
Co zaś do samej granicy: gdy tamtędy idę to często spotykam mundurowych kiedy dochodzę do czerwonego szlaku z Rysianki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Basia Z.
Odznaka Brązowa
Dołączył: 03 Gru 2005
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 15:43, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
useR napisał: | Co do całego odcinka to nie jestem w stanie wiele Ci powiedzieć. Ostatni raz przechodziłem tamtędy bez śniegu chyba w 2004. |
Ja tam szłam (po śniegu) na początku kwietnia 2005 od Soblówki na Smreków Wielki (bez szlaku) potem do granicy i wzdłuż granicy a od Glinki na Krawculę tak jak napisał Marol.
Na granicy powalonych drzew wcale nie było. Za to na tej szerokiej drodze leśnej musiałam przekraczać ich co najmniej kilkanaście.
Ale myślę że do teraz leśnicy już się z nimi uporali.
Pozdrowienia.
Basia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
useR
Odznaka Popularna
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:14, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Basia Z. napisał: | Na granicy powalonych drzew wcale nie było. Za to na tej szerokiej drodze leśnej musiałam przekraczać ich co najmniej kilkanaście. |
No to widać teraz się pozmieniało. Bo na drodze drzew nie ma (szedłem od asfaltu do asfaltu). Leżą sobie, owszem, z boków. Ładnie okorowane na serki. Za to na granicy jest ich trochę.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
przemek p
Odznaka Srebrna
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kace
|
Wysłany: Wto 13:16, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ja na Halę Krawculę też wchodziłem/schodziłem tak jak pisze useR. Z przełęczy w dół drogą asfaltową i w prawo na stokówkę do miejsca gdzie droga przekracza dolinkę. I stamtąd w górę lasem na halę. Ale jak z drzewami to nie wiem, bo to było kilka lat temu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marol
Odznaka Złota
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Czw 8:41, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Operacja Sól - Rycerzowa -Oszus - Hala Miziowa - Diablak - Lipnica odłożona z powodów pogodowych Teraz może dobiero uda mi się wyskoczyć po sesji....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|